W mediach można usłyszeć w tym czasie próby podsumowywania zakończonych mistrzostw europy jakie odbywały się w Polsce i Ukrainie. Wśród kategorii oceny możemy znaleźć różne. Ze względu na moją profesję i ja podejmę się małego, zupełnie nie znaczącego w wielkim świecie podsumowania.
Gdy rozpoczynało się Euro2012 był to czas przed uroczystością Bożego Ciała. W Polsce i dla polaków to szczególny czas: 1. dzień wolny od pracy, 2. dzień kiedy na ulice naszych miast i wiosek wychodzą procesje z Najświętszym Sakramentem. Jak wielkie było zdziwienie piłkarzy reprezentacji, które przyjechały do nas by wziąć udział mistrzostwach gdy w czwartek – w Boże Ciało w godzinach dopołudniowych rozpoczęły się procesje. Jak można przeczytać w wywiadach z piłkarzami – zdziwienie i zdumienie, że tak wielu ludzi idzie w procesji, modli się śpiewa i ma odwagę przyznać się do wiary w Boga.
To był nasz religijny wkład w te mistrzostwa. Ale także i my Polacy możemy uczyć się od naszych gości z zagranicy ich pobożności. Oto selekcjoner reprezentacji Włoch po pierwszym wygranym meczu pieszo poszedł podziękować Panu Bogu z Wieliczki do Kamedułów na Krakowskie Bielany. Po drugiej wygranej poszedł pieszo z Wieliczki do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach. Po kolejnej wygranej poszedł do pobliskiej parafii podziękować Bogu za wygraną. Gdy stawka była już bardzo wysoka i doszło do finału powiedział: gdy wygramy pójdę pieszo na Jasną Górę by podziękować Maryi za wygraną. To piękne świadectwo wiary i zaufania Bogu oraz świadectwo odwagi przyznania się do tego że sami z siebie nic nie możemy, że wszystko za łaską Bożą.
selekcjoner Włochów Cesare Prandelli
Jednak u naszych wschodnich sąsiadów, współgospodarzy Euro 2012 oznaki wiary także były dostrzegalne. Tam przeważają wyznawcy kościoła prawosławnego, dlatego także uzewnętrznienie swojej wiary i pobożności dokonuje w sposób właściwy kulturze i pobożności wschodniej. 
Jednym słowem można powiedzieć, że choć nie zdobyliśmy mistrzostwa europy oraz pucharu swoją pobożnością i wiarą daliśmy przykład do naśladowania ale także i my mogliśmy się czegoś nauczyć od naszych gości.
