W minionych dniach (23-25 marca) wraz z moimi współbraćmi animowaliśmy rekolekcje wielkopostne dla dzieci ze szkół gimnazjalnych w moim mieście.  Muszę przyznać iż był to dla mnie wspaniały czas. Głosić Chrystusa ludziom młodym. Hmmm. To wcale nie jest takie łatwe. Wyjść do około 300 osobowej grupy i mówić o tym, że Jezus jest i kocha każdego z nas.  Wielka trema oraz obawa czy to co chcę powiedzieć trafi do młodych, czy mnie zrozumieją czy nie zostanę przez nich wyśmiany.

Rekolekcje to także doświadczenie, doświadczenie, tego że Pan Bóg jest ponad nami, że jeśli On chce by powiedzieć to,  akurat to a nie nic innego to tak będzie. W tych dniach mogłem też doświadczyć wielkości Pana Boga, tego że On jest ponad naszymi słabościami, obawami. Doświadczyłem, tego że Jezus tak naprawdę On prowadził te rekolekcje a ja tylko Mu pomagałem.

To był doprawdy wspaniały czas. Myśmy siali, a plon? Plon może będzie ale zbierze go Ktoś inny:)