Moja Siostra MAGISTREM!
W środę chwilę po południu zostałem mile zaskoczony przez moją prywatną, osobistą Siostrę, a może powinienem powiedzieć Panią Magister.
GW z moim zdjęciem
We wtorkowym wydaniu GW w artykule, dość niepochlebnym, o tematyce religijnej ukazało się zdjęcie z portalu mojej diecezji, którego autorem jest- ja.
Odwiedziny wtorkowe w DKE
Popołudniem we wtorek odwiedziłem mojego Seniora Proboszcza w DKE. Wspólna rozmowa, ale także kolacja zjedzona w refektarzu domu seniora, w doborowym towarzystwie zasłużonych kapłanów.
Festiwal świateł 2015
W moim mieście w ten weekend już po raz kolejny odbywa się festiwal światła. Pewnie i w tym roku przeszedł by bez echa w moim życiu, gdyby nie moja Siostra, która niemal siłą wyciągnęła mnie z domu.
Posługa w diecezji
Jak już pisałem wielokrotnie, od grudnia ubiegłego roku posługuję na rzecz mojej diecezji w miejscu dla mnie wyznaczonym przez biskupa. Praca moja nie ma normowanego czasu. Jednego dnia od świtu do późnej nocy, innego dnia tylko popołudnie, a jeszcze innego dnia od rana lub w samo południe.
Poranek w szkole i…
Pojechałem w piątkowy ranek do szkoły, jak co dzień motocyklem. Kiedy zaparkowałem na wyznaczonym dla – księdza miejscu i spojrzałem górę na budynek szkoły – zobaczyłem i „zdębiałem”.
Artykuły w Niedzieli
W tygodniku Niedziela na najbliższy weekend znalazły się moje dwa artykuły, które są kroniką wydarzeń, jakie miały miejsce w diecezji w minionych dwu tygodniach.
Artykuł w Idziemy
W najnowszym tygodniku Idziemy znaleźć można mój artykuł zatytułowany: Jakie seminarium, tacy księża. Po wprowadzeniu zaprezentowany został fragment homilii mojego biskupa, która skierował ją do kleryków i wychowawców, na rozpoczęcie roku akademickiego w WSD.
Z wizytą w poprawczaku
Posługa w miejscu, które zostało mi zlecone przez mojego biskupa, zaprowadziła mnie za kraty zakładu poprawczego i schroniska dla nieletnich w jednym z miasteczek znajdujących się niedaleko mojego miasta.
Klucz – wieszak
W moim mieszkaniu, w „kamienicy marzeń” tak naprawdę, jak już pisałem wszystko urządzone jest na tip, top, ale… zawsze znajdzie się jakieś ale...
Poniedziałkowa szkoła i spotkanie…
O godz. 6:00 zadzwonił budzik, wstałem i zacząłem szykować się do szkoły. Modlitwa, toaleta, kawa i w drogę. Po pierwszej lekcji, która w moim planie jest tzw. zerówką, mam godzinne okienko, postanowiłem, je dobrze wykorzystać.
Nocny wyjazd
Około 23.50 we wtorek, kiedy już spokojnie i grzecznie spałem w swoim domu, nagle, dość niespodziewanie otrzymałem telefon z prośbą:



















