Nasze #KapłańskieCamino2024 rozpoczęliśmy w Pedrafita skąd rozpoczęliśmy nasze wspinanie się w górę w kierunku Cebreiro. Idąc co raz wyżej można było zobaczyć przepiękne widoki pól i lasów, które rozciągały się aż po horyzont.

Po blisko 2 godzinach wędrowania doszliśmy do Cebreiro, gdzie jak się okazało znajduje się niewielki malowniczy kościółek zbudowany z kamienia, gdzie posługują bracia franciszkanie. Przed laty świątynia ta była świadkiem Cudu Eucharystycznego, gdy jeden z duchownych doświadczał wątpliwości związanych z realną obecnością Chrystusa w Najświętszym Sakramencie.

Początkowo kościółek był zamknięty więc postanowiliśmy wypić kawę i zjeść kawałek ciasta. Potem był czas na wspólną jutrznię w blasku wychodzącego zza chmur słońca, a gdy już zbieraliśmy się, by pójść dalej okazało się, że kościółek jest już otwarty, więc weszliśmy na chwilę modlitwy.

Wychodząc z Cebreiro wyruszyliśmy dalej w kierunku Sarri mając przed sobą kolejne kilometry do przejścia w tym dniu. Mijaliśmy małe wioski, w których znajdowały się kościółki (najczęściej zamknięte) otoczone niewielkimi cmentarzami, oraz zatrzymaliśmy się przy figurze pielgrzyma, który wskazywał drogę idącym do św. Jakuba w Compostela.

Tak, około godz. 12:00 dotarliśmy do miejscowości Forfria, gdzie przy jednym z takich kościółków odprawiliśmy wtorkową Mszę świętą. Kościółek był zamknięty, ale mając – dzięki jednemu z kolegów księży – wszystko co potrzebne do celebracji Eucharystii mogliśmy ją celebrować przed kościołem. To było bardzo piękne przeżycie wspólnej modlitwy.

O godz. 15:30 – jak można przeczytać na forach dotyczących Camino w miejscowości Fonrfia zatrzymuje się bus, który jedzie w kierunku Sarii, gdzie mieliśmy zaplanowany nocleg. Wiedząc, że na przejście Camino mamy tylko 5 dni – co uwarunkowane urlopami i zakupionymi już biletami, musieliśmy z Fonfria do Sarii odcinek przejechać. Przyznam, że autobus był trochę niewiadomą, bo jak nie przyjedzie, to będziemy mili problem, ale… przyjechał. Był na czas. Zabrał nas i dowiózł na miejsce.

Dojechaliśmy do Fontao niewielkiej miejscowości przed Sarria skąd pieszo doszliśmy do Sarri – miejsca naszego pierwszego noclegu. Skierowaliśmy się w kierunku alberge – takiego schroniska dla pielgrzymów, gdzie za 12 euro dostaliśmy łóżko, łazienkę oraz możliwość skorzystania z kuchni, tarasu i Wi-Fi.

Pierwszego dnia #KapłańskiegoCamino2024 przeszliśmy 22 km. To nie zbyt dużo ale jak na pierwszy dzień drogi, na sam początek to bardzo odpowiedni odcinek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here