Na tydzień przed rozpoczynającym się Wielkim Postem – postanowiłem sprawdzić na ile jestem przywiązany do mediów społecznościowych, z których na pierwszy plan wysuwa się instagram. Konkretnym działaniem, które miało mi w tym pomóc było zawieszenie konta na kilka – a dokładnie na 10 dni.

O zaałożeniu IG pisałem tutaj – Założyłem swój Instagram

Jak p[ostanowiłem, tak też i zrobiłem. I co się stało? A nic się nie stało! Ten czas pokazał mi kilka rzeczy mianowicie- że jestem przywiązany do tego medium, a przez to do telefonu komórkowego. Przejawiało się to częstym zerkaniem na ekran telefonu – czy przypadkiem ktoś czego nie napisał. Pokazało mi to, że nagle stałem się spokojniejszy i doświadczyłem, że mam więcej czasu. Ten czas pokazał mi, że instagram ma także dobrą stronę – gdyż pojawili się ludzie, których nigdy nie widziałem na żywo na oczy – nie znam ich osobiście – którzy odnaleźli mnie w mediach i napisali do  mnie z zapytaniem – czy u mnie wszystko ok? dlaczego zniknąłem z IG? Czy to tak na stałe? Skąd taka decyzja? To bardzo miłe, ciekawe, ale i ważne dla mnie doświadczanie.

Media zniewalają, uzależniają, pochłaniają wiele czasu, ale pozwalają także na poznanie wielu bardzo ciekawych, mądrych i wewnętrznie pięknych ludzi, których – gdyby nie media- pewnie nigdy bym nie spotkał. Ważne jest by podjąć decyzję, by coś stracić (choćby na chwilę), a potem, by potem odzyskać.