W drugiej połowie stycznia 1945 roku Niemcy zniszczyli więzienie, które powstało na terenie mojego miasta, i w którym przetrzymywano Polaków sprzeciwiających się działalności najeźdźców.

W tym roku uczestniczyłem w obchodach 77. rocznicy upamiętnienia ofiar niemieckiej masakry związanej ze spaleniem więzienia, w którym przetrzymywani byli mieszkańcy mojego miasta.

W doskonale zachowanych ruinach więzienia odbył się uroczysty apel poległych oraz odmówiono modlitwy ekumeniczne. Na zakończenie zaś złożono kwiaty pod olbrzymim granitowym sarkofagiem, w którym znajdują się prochy i szczątki tych, którzy zginęli w trawiącym ogniu.

Tamte wydarzenia sprzed 77 lat, to część historii mojego miasta, więc i część mojej historii dlatego tym, którzy byli przede mną i budowali moje miasto winien jestem modlitwę i pamięć.

Takie wydarzenia – w dużej mierze świeckie, ale nie pozbawione wątku religijnego, którym była ekumeniczna modlitwa za zmarłych, gromadzi przedstawicieli mediów, którzy relacjonują te wydarzenia. Uczestnicząc w takich uroczystościach człowiek „narażony jest” na bystre oko kolegów fotografów. Tak było i tym razem. Niepostrzeżenie, przypadkowo, całkowicie mimochodem powstała oto taka sesja zdjęciowa, o której dowiedziałem się dopiero z facebooka, gdzie podesłano mi zdjęcia. Niemniej bardzo dziękuję autorom zdjęć, gdyż jest to wspaniała pamiątka dla fotografa, który sam fotografując… nie ma siebie na fotografii.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here