Jak nie było, to nie było, a jak ruszyło to pędzi… tak mogę w krótkich słowach określić to, co się dzieje w ostatnim czasie jeśli chodzi o programy katolickie, które przygotowuję wraz z moim operatorem. W ubiegłym roku – sezonie reportażowym, który liczy się od września do czerwca – zrobiłem 2 czy 3 programy, a w tym roku od września było ich już sześć, a kolejny jest w drodze.

Po informacji od dyrektora redakcji programów katolickich dowiedziałem się, że pomysł programu, który miał być gdzieś pod koniec stycznia, będzie miał przyspieszoną emisję. Dlatego też wraz z operatorem – zaraz po niedzieli, a przed świętem Trzech Króli – umówiwszy się z księdzem proboszczem parafii, o której będzie program – pojechaliśmy na zdjęcia.

Choć pogoda nie dopisała, bo padał deszcz, udało się zarejestrować przebitki w świątyni i na zewnątrz oraz nagrać w czterech miejscach wypowiedzi gospodarza miejsca, który cierpliwie – dbając o szczegóły – wyjaśnił wszystkie sprawy wynikające z kwestii renowacji i budowy – odbudowy – świątyni.

Zebrany materiał z pasterki oraz poświątecznego dnia nagrań oraz nagrań archiwalnych złożyłem w całość i przygotowałem ( tzw. setki)  do montażu, który będzie już za dwa dni na telewizyjnym stole montażowym. Jak wszystko dobrze pójdzie – a mam taką nadzieję – to emisja 31 mojego programu katolickiego odbędzie się w 2 niedzielę stycznia – 9 stycznia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here