Zostałem poproszony przez jednego z moich kolegów księży, by w IV Niedzielę Adwentu zstąpić go w parafii, gdyż sam głosi gdzie indziej rekolekcje adwentowe. W zastępstwie chodziło o pomoc w niedzielnej spowiedzi w jednej z miejskich parafii.

Pojechałem, usiadłem do konfesjonału i tak jak potrafiłem – najlepiej jak potrafiłem – służyłem sakramentem pokuty i pojednania podczas Mszy św. Po spowiedzi pomogłem także w udzielaniu Komunii Świętej. Niby nic nadzwyczajnego, bo przecież ksiądz jest od spowiadania – jak mówił mój pierwszy Ksiądz Proboszcz – to piszę o tym, gdyż to był moment, kiedy mogłem być księdzem, służyć w niedzielę kapłańską posługą w pięknych adwentowych spowiedziach ludzi przygotowujących się do świąt Bożego Narodzenia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here