W sercu Kościoła – Matki – być Miłością -to wyjątkowe, szczególne i niepowtarzalne powołanie w Kościele. Tak o powołaniu mówiła – Doktor Kościoła – św. Teresa od Dzieciątka Jezus. To powołanie nie jest łatwe, kiedy chce się je realizować tak, jak czynią to Siostry Karmelitanki Bose – za swoją klauzurą, ani też w świeci, w swojej codzienności – gdy jest się księdzem diecezjalnym, lub osobą świecką. Nie jest proste, ale czy możliwe? Jestem przekonany, że możliwe, bo za zakonną kratą połyskującą w promieniach wiosennego słońca można zobaczyć postacie kobiet w brązowo- białych habitach, które bardzo subtelnie i skrycie uśmiechając się dają nadzieję na to, że z Jezusem – jako Oblubieńcem – nie ma rzeczy nie możliwych, a możliwe jest wszystko.
Jak co roku we wspomnienie MAŁEJ – WIELKIEJ ŚWIĘTEJ – miałem okazję spotkać się na kilka chwil z siostrami i wziąć udział w odpuście ku czci św. Tereski. Ilekroć przekraczam próg Karmelu, tylekroć zdumiewam się ciszą i pokojem jaki tam panuje, podziwiam Siostry oddane Panu Bogu i nieustannej modlitwie, a przenikając cisza KARMELU porusza. Zawsze kiedy przyjeżdżam do Sióstr jestem im bardzo wdzięczny za ich nieustanną modlitwę nie tylko za Kościół i całe nasze miasto, ale także za kapłanów – mam nadzieję, że za mnie też. Jestem Im za to wdzięczny, bo wiem, że są One paliwem, dzięki któremu ja mam siłę robić to, co robię. Bez Ich modlitwy, oddania i ofiary nie dałbym rady! To wiem na pewno!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here