Jak pisałem tutaj już z jakiś czas temu, moja miłość do tzw. „braci odłączonych” mocno ostygła, by nine powiedzieć gwałtownie zgasła. Na moim blogu, było wiele odniesień do Lateran, Kalwinów czy Prawosławnych… niestety to już chyba koniec! Skąd taka zmiana? Pisałem już o tym – że ekumenizm, braterstwo, współpraca itd. – to piękne słowa, ale jeśli nie mają pokrycia w codziennym życiu, nie przekładają się na praktykę życia… to jest to tylko pustosłowie – całkowicie nic nie znaczące.

Ktoś powie, ale się ksiądz zacietrzewił po tych strajkach kobiet… a i owszem poszło mi to w biblijne nerki, które się mocno zatrzęsły. Czara goryczy przelała się przy komentarzach pod zamieszczonym przeze  mnie wpisem o ekskomunice Lutra, ale.. dodatkiem było ostatnie nagranie u przewodniczącego oddziału PRE – działającej w obrębie mojego miasta i rejonu.

W rozmowie z redaktorem jednego z tygodników katolickich, która to rozmowę nagrywałem, padło pytanie o dokument Ojca Świętego Jana Pawła II – Ut Unum Sint! – Aby byli jedno! – którym to dokumentem – co chyba nie przypadkowe – rozpocząłem blisko 12 lat temu pisaanie  mojego bloga – tutaj link! Dokument na  wskroś ekumeniczny i wychodzący daleko, daleko naprzeciw temu co ludzie świeccy, a nawet  duchowni myślą o jedności Kościoła. Redaktor zapytał o  tę encyklikę i chciał dopytać czy i jak na to zapatrują się Kościoły reformacyjne – a w odpowiedzi usłyszał – cyt. Ten dokumenty może nawet dobry ale… nie może być tak by wszystko kręciło się wokół stolca papieskiego! Ze zdumienia przecierałem oczy i uszy, ale pomyślałem, że może  się przesłyszałem, może chodziło o stołek papieski, ale z pewnością było to jakieś przejęzyczenie. Niemniej po wywiadzie zapytałem księdza, który był ze mną czy on to słyszał? Odpowiedział, że to nim też wstrząsnęło. Po powrocie do domu odsłuchałem raz jeszcze nagrania ale… nikt się nie pomylił, tak padły takie słowa, a co najgorsze – po nagraniu –  nikt nie  powiedział – przesadziłem, przejęzyczyłem się, nie o to mi chodziło, wytnijcie to, zagalopowałem się! Śmimem twierdzić, że był to celowy zabieg – przyznam, że nie spodziewałem się.

Tak czara goryczy się przelała. Jak mówić o ekumenizmie jeśli wychodzisz nna przeciw, szukasz dialogu, wyciągasz rękę, otaczasz szacunkiem, a z drugiej strony słyszysz to…?  Hmmm… Jezus w Ogrodzie Oliwnym – w  modlitwie Arcykapłańskiej – prosił Ojca o jedność tych, których mu Ojciec dał. O tę jedność będę się modlił – bo to jest zadanie, które dał Kościołowi Pan Kościoła – Jezus, ale… nic po za tym!

Dla mnie Ekumenizm, to wzajemny szacunek, miłość braterska, wsłuchiwanie się w Jezusa i przekładanie tego, co mówił na życie. Jeśli dla kogoś Biskup Rzymu – następca św. Piotra – Primus Interpares (pierwszy pośród równych) nie ma znaczenia, jest kimś dla kogo nie ma się szacunku, choć funkcja i posłanie wynika wprost z Biblii na którą protestanci się wciąż powołują (Sola Scriptura – samo Pismo) to o czym my w ogóle będziemy rozmawiać? O jakim Ekumenizmie? O jakiej jedności?

3 KOMENTARZE

  1. Żenada, to pokazuje poziom i chyba wiarę, a w zasadzie jej brak. Pomyśleć, że mówi to ten, który zaczynał swoje życie i uczył się Boga w Kościele rzymskim. Żenada !

  2. Wszyscy mówią i zapewniają o dążeniu do jedności, a jak przychodzi co do czego to taki efekt…

  3. Księże Pawle… naprawdę sądzi Ksiądz, że pastor chciał tak bezceremonialnie obrazić katolików? Czy słowo „stolec” ma tylko jedno znaczenie? Więc skąd słowo, np. „stolica”? 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here