18Strasznie zarosłem. Choć zawsze podobały mi się dłuższe włosy, to jednak ich siwy kolor oraz codzienne układanie ich, by na głowie nie było tzw. artystycznego nieładu zajmowało zbyt wiele czasu, dlatego też postanowiłem wybrać się do Barbera.

Jako, że mam już – jełki mogę tak powiedzieć  – fryzjera, który jak ostrzyże, to nie ma do czego się przyczepić. Zadzwoniłem, umówiłem godzinę i stawiłem się w wyznaczone miejsce.

45 min. cięcia nożyczkami i maszynką, brzytwą i golarką dało konkretny efekt, który po raz kolejny daje mi dużo satysfakcji. Każdemu polecam tego starannego człowieka, który dostrzeże każdy odstający siwy włos i skuci go w sposób odpowiedni.

Jak dobrze policzyłem ostatni raz u Barbera byłem w listopadzie, tak więc trzy i pół miesiąca minęło i czas włosy przystrzyc, doprowadzić się do porządku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here