Jakiś czas temu zaczął obserwować mnie na moim instagramie jeden z polskich kapłanów pracujący poza naszymi granicami. Dwukrotnie pod moimi fotografiami, na których jestem w stroju mszalnym – alba i ornat – pojawił się komentarz lub prywatna wiadomość przywołująca mnie do zachowania porządku liturgicznego związanego ze strojem mszalnym – gdzie jest humerał? Ja akurat nie noszę tej części stroju, ale jak widać są jej zwolennicy. Nie pisałbym o tym gdyby nie ostatnie zdarzenie.
Idąc do mojego biura i przechodząc przez portiernię zostałem zatrzymany i wręczony mi został list. Kiedy przeczytałem nadawcę – bardzo się zdziwiłem i zaskoczyłem ale..
Zerknąłem do środka i zobaczyłem nowiutki – niemiecki humerał, który został mi sprezentowany od kolegi księdza z instagrama.
Bardzo dziękuję kapłanowi za ten prezent i za determinację w naprawie mojego postępowania i zachowania norm liturgicznych.
Taki oto prezent dostałem – całkowicie się go nie spodziewając.