Kupiłem sobie butt, i nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że: po pierwsze są koloru białego, po drugie są za kostkę, po trzecie są firmy  , a po czwarte zostały kupione na wyprzedaży, bo przecież po normalnej cenie nie było by mnie na nie stać. Co do tego ostatniego – to oczywiście było by mnie na nie stać, ale… czy na buty warto wydać tyle kasy? Oczywiście, ze nie! Dlatego też kupiłem je na wyprzedaży.

Zakup oczywiście nie był oczywisty, bo… najpierw zobaczyłem je na wystawie i mi się spodobały. Po powrocie do domu stwierdziłem, że podobają mi się i że żałuję, że ich nie kupiłem. Za drugim podejściem – kilka dni różniej poszedłem do sklepu, przymierzyłem i … doszedłem do wniosku – że są bardzo ładne, ale gdzie ja będę w nich chodzić. Po trzecie… kilka dni później pojechałem, raz jeszcze przymierzyłem i… powiedziałem – będą moje i kupiłem je.

Tak stałem się posiadaczem pięknych białych butów za kostkę. Tak, tak wiem to głupie ale… mnie się podobają. Czasem trzeba pozwolić sobie na nutkę szaleństwa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here