Kolejny kapłan z mojej diecezji odszedł. Nie odszedł z kapłaństwa, ale odszedł do wieczności na spotkanie z Tym, Któremu służył przez 65 lat swojego kapłańskiego życia. Wraz z innymi duchownymi mojej diecezji wspólne celebrowałem Eucharystię za spokój duszy Zmarłego, a po zakończeniu Mszy świętej wraz z innymi trzema księżmi na ramionach wyniosłem Go w trumnie ze świątyni.

To nasz kapłański obowiązek, być na Mszy św. pogrzebowej zmarłego duchownego, to nasz kapłański obowiązek sprawować za Zmarłego Mszę świętą, gdyż to my – prezbiterium Kościoła – jesteśmy Jego rodziną. Szkoda – tu wyleję swój żal – niektórzy o tym zapominają lub wymawiają się innymi obowiązkami albo też brakiem czasu. Jak nie my to kto?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here