Chyba już kiedyś pisałem o tym, więc napiszę raz jeszcze. Pomimo tego, że jestem mega grzesznikiem i wciąż upadam w swoje grzechy i chodzę do spowiedzi, Pan Bóg jest niesamowity i daje wiele radości.
Mam tę wielką radość, że do spowiedzi przyjeżdżają do mnie księża i mają odwagę się spowiadać. Najpiękniejsze jest to, że my się znamy w takim codziennym życiu, a mimo to chcą u mnie się wyspowiadać.
To wielka radość, niesamowita odpowiedzialność, ale także wielka łaska od Pana Boga, za którą jestem wdzięczny, i na którą całkowicie nie zasłużyłem. Moim penitentom-kolegom, którzy mają odwagę i chcą, bardzo, bardzo dziękuję!