
Niedzielę tradycyjnie spędziłem w parafii – sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Tam celebrowałem Eucharystię o godz. 6:30 i 8:00, a podczas liturgii homilie głosił wspomniany w poniższych postach ks. bp. Kazimierz.
Dzieli się on doświadczeniem trudnej pracy na wschodzie, ale i radością wynikającą ze spotkań z ludźmi młodymi, którzy proszą o sakramenty święte i chcą wstąpić do Kościoła.
Podczas Mszy św. o godz. 9:30 wykonałem foto relację, by następnie zamieścić ją na stronie mojej diecezji.
Co ciekawe, po zakończeniu kazania, ksiądz biskup siadał do konfesjonału, by posługiwać sakramentem pokuty. Nic w tym nadzwyczajnego, a jednak to obraz dość żerdko spotykany tak publicznie, podczas niedzielnych Mszy św. Biskup, który spowiada. Uwieczniłem to na fotografii.
Po zakończeniu liturgii, bp Kazimierz stał z koszyczkiem, by zbierać ofiary na budowę swojego nowego Kościoła, zburzonego przez bolszewików w 1940 rok.
To tym niedzielnym spotkaniu z Księdzem Biskupem, muszę powiedzieć, że jestem wdzięczny Bogu za takich Pasterzy Kościoła jak On. Pokazał mi, że można stać na czele Kościoła i być tak zwyczajnym, prostym, normalnym, a co najważniejsze być bardzo blisko ludzi!