U Matki Bożej Częstochowskiej na imieninach

0
7

Pielgrzymowanie się zaczyna i kończy, tak jak wszystko w życiu ma swój początek i koniec. Po przybyciu do sanktuarium w Częstochowie, udałem się na nocleg do ss. Pasterzanek, gdzie przez kolejne dni rezydowałem do odpustu jasnogórskiego.

Oczekując na 26 sierpnia, uczestniczyłem we Mszach św. sprawowanych w kaplicy Matki Bożej, dla naszej pielgrzymki oraz w Apelu Jasnogórskim modląc się w różnych intencjach, które nosi się w sercu, ale także te o których inni prosili, by się modlić.

Będąc u Matki Bożej, każdy ksiądz zaproszony jest by obok strawy duchowej skorzystać także ze strawy dla ciała, na którą w imieniu Matki Bożej zapraszają struże sanktuarium jasnogórskiego, oo. Paulini. Odwiedziłem więc refektarz, który sam w sobie jest wielkim dziełem sztuki, ale robi wrażenie także swoją wielkością.

Wziąłem także udział w uroczystościach odpustowych na szczycie, którym przewodniczył Ksiądz Prymas Wojciech Polak. Koncelebrowałem tam Mszę świętą, a po jej zakończeniu i obiedzie imieninowym wraz z moimi współpracownikami z biura prasowego i ich i moją córką chrzestną, wróciłem do domu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here