Spotkanie z profesorem i wywiad

0
6

Na prośbę mojego naczelnego z tygodnika katolickiego do którego pisuję, zająłem się tematem nowatorskiej metody leczenia ran, który to powstał na jednej z uczelni mojego miasta.

 

Powiem, że wcale nie było to takie proste, ale postanowiłem stawić czoło temu, nie lada wyzwaniu. Najpierw zatelefonowałem na tę uczelnie i została mi wskazana osoba profesora tej uczelni, który był w zespole wynalazców tej nowatorskiej metody.

Telefon jednak, nie został odebrany, nie dając za wygraną, wysłałem maila, wraz z kontaktem telefonicznym i tym razem się udało. Profesor oddzwonił i w czwartek umówiłem się z nim na rozmowę – wywiad w piątek przed południem na jego uczelni.

Pojechałem z duszą na ramieniu, z torbą z aparatem, z kartą z napisanymi pytaniami oraz dyktafonem. Wszedłem przez portiernię na teren uczelni. Wcześniej wylegitymowany, profesor na mnie czekał.

 

Poszliśmy do wydziałowej kawiarni i tam, w bardzo miłej atmosferze przy herbacie z cytryną spędziliśmy na rozmowę ponad 1,5 h. Profesor odpowiedział na moje pytania, a nawet sam powiedział dużo więcej od siebie.

Potem poprosiłem by zechciał się jeszcze sfotografować, na co profesor przystał bez wahania. Poszliśmy więc do laboratorium gdzie wykonałem foto profesora i moje z profesorem! Na koniec raz jeszcze podziękowałem za poświęcony czas i otwartość.

 

Na sam koniec chcę powiedzieć, napisać, że Pan Jezus jest niesamowity!!! Powiem to raz jeszcze niesamowity!!! Nie daje On zadania, któremu by człowiek sam nie podołał! Opiekuje się prowadzi i ma cierpliwość, mimo wszystko. Panie Jezu dziękuję Ci.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here