Piątek, obok pobytu w szkole, pracy w biurze, odwiedziny w hospicjum i wieczornego zastępstwa w parafii, upłynął mi na podróży do miasteczka położonego na granicy mojej diecezji.
Pojechałem tam by zrobić materiał nt spotkania opłatkowo – świątecznego w jednej ze szkół katolickich mojej diecezji. Choć jesteśmy już w końcowych dniach stycznia, spotkania o tematyce świątecznej, jeszcze trwają.
Pojechałem, zdobyłem surówkę (foto + audio), wróciłem do domu i poddałem zdobyty materiał obróbce, co zaobfitowało tematem na stronie diecezjalnej. Nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie odległość – trasa przejechana i kierowcy… o których lepiej nic nie mówić, by się nie denerwować! Po prostu brak słów!