W jednym z tygodników w minionym tygodniu pokazał się rysunek pana Mleczko – znanego z pokazywania w sposób humorystycznych różnych sytuacji życia codziennego. Ów rysownik, lubi także pokazywać w krzywym zwierciadle prawdy i rzeczywistość kościoła.
Tym razem rysunek (karykatura) dotyczyła duchownych i ich oddziaływania na wiernych tj, kazania i sposobu ich wygłaszania. Oto z ambony, tej przedpoborowej wychyla się ksiądz który, jak sądzę straszy piekłem i na rękach ma dwie kukiełki z diabłami – jakie czasy takie oddziaływanie na wiernych!
Jest w tym dużo prawdy, gdyż, dziś trzeba nam kapłanom mówić dobre kazania tzn:
- przygotowane solidnie
- interesujące wiernych
- na temat ewangelii lub katechizmu
- odnoszące się do życia i jego realiów
- do ludzi, a nie do świata i rzeczy.
Dziś wierny przychodząc do świątyni, chce usłyszeć coś więcej, niż to że Bóg go kocha! On w większej lub mniejszej mierze to już wie, chce dowiedzieć się czegoś więcej: jak żyć by zasłużyć na niebo!
To zadane na dzisiejsze czasy dla księży, dla mnie także. Zainteresować i nie nudzić!