6 czerwca br. skończyłem 5 lat mojego kapłaństwa, zakończyłem studia z Mariologii i będąc w Niepokalanowie postanowiłem zrobić sobie ale przede wszystkim Panu Bogu prezent. Postanowiłem kupić sobie kielich do sprawowania Najświętszej Ofiary Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ktoś kiedyś powiedział, popieram i pod tym tekstem podpisuję się dwoma rękoma – Panu Bogu się nie żałuje, na Panu Bogu się nie oszczędza, Panu Bogu ofiarowuje się to co najlepsze i najpiękniejsze. W myśl tych słów – dla Pana to co najlepsze i to co najpiękniejsze!
Niech Jezus będzie uwielbiony, w swoim Ciele i swojej Krwi!