W marcu rozpocząłem swój sezon motocyklowy. Choc pojawiły się przerwy, gdyż pogoda była w kratkę ale w ciągu tych trzech miesięcy udało mi się już przejechać ponad 1000 km. Oczywiście to nie jest zawrotna ilość km. ale jak dla poczatkującego motocyklisty to już jakaś odległosć została pokonana. To takie małe radości, którymi człowiek się chwali:)