W minionym czasie obchodziłem swoje imieniny. To szczególny czas radości i świętowania. Najpierw w gronie tych z którymi się współpracuje. Tak więc świętowanie rozpocząłem od wspólne wyprawy do karczmy z Ks. Proboszczem, Organistą i Kościelnym. Jest za co im dziękować, bo „praca” idzie bardzo dobrze, zawsze każdy na każdego może liczyć. Jednym słowem mogę powiedzieć – zgrana firma z nas. Dalej świętowanie z parafianami podczas Mszy św., którą jak co raku (co jest niesamowite) sami za mnie zamawiają. Na końcu świętowanie z rodziną. Wszystkim za życzenia, kwiaty i podarunki a co najważniejsze za modlitwę, bardzo dziękuję.
od parafian
od mojej siostry:)