REKOLEKCJE KAPŁAŃSKIE cz. III

0
13

Czas rekolekcji upłynął bardzo szybko. Każda rzecz miała swój czas i miejsce. Przyznam szczerze że Pan Jezus pozwolił mi doświadczyć, że działa na tych rekolekcjach. Zobaczyłem, że jest to naprawdę czas ofiarowany mi przez Niego. Oto takie zupełnie małe rzeczy jakie odczytuję jako Jego palec w tych rekolekcjach. Pierwsza sprawa to szukanie siebie układanie sobie wszystkiego po swojemu – mianowicie zabrałem ze sobą swojego „bożka – komputer” myśląc w wolnej chwili włączę sobie Internet, a tu… okazało się że nie ma zasięgu mój bezprzewodowy net. Dalej zostałem poproszony o poprowadzenie w drugim dniu rekolekcji nabożeństwa Drogi Krzyżowej (przyznam że jest to dla mnie trudne nabożeństwo) i właśnie chyba dlatego, że jest trudne to właśnie ja mam je prowadzić. Szukamy dalej palca Bożego. W czasie posiłków, usłyszałem będziemy czytać lekturę pobożną: zaraz w mojej głowie czarne myśli byle tylko nie ja bo jak zacznę się jąkać, przekręcać wyrazy będzie wstyd. No i oczywiście jako druga osoba czyta kto? No właśnie ja i to nie klika zdań ale… trochę więcej.  Potem tego samego dnia wieczorem: przeczytaj proszę ten rozdział na czytance duchownej – usłyszałem gdy rekolekcjonista podawał mi książkę. Doprawdy niesamowite doświadczenie, a jeszcze lepsze to, że nie czułem ani stresu ani obawy że nie wyjdzie no i wyszło. Z tym czytaniem na posiłkach to ja biłem wszelkie rekordy muszę się przyznać na każdym czytałem. Pan Bóg doświadcza, bezustannie, cały czas.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here