wielka przeprowadzka…

0
19

27 sierpnia tego roku stawiłem się na mojej pierwszej placówce – mojej pierwszej parafii. Od tego czasu zaczęła się wielka przeprowadzka i wielkie zakupy. Gdy wszedłem do mojego nowego mieszkania zobaczyłem, cytując proboszcza mojej rodzinnej parafii, cztery puste ściany.  Trzeba było rozpocząć wielkie zakupy i przewożenie rzeczy z domu rodzinnego do mojego nowego domu. Kupiłem wielki stół z krzesłami, kanapę, żyrandole, dywany, komody, pralkę… słowem wszystko co potrzebne do zamieszkania i codziennego życia.
Po zakupach zaczęło się wielkie meblowanie i oczekiwanie spokojne zamieszkanie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here