Ostatnia niedziela wakacyjna – niedziela sierpnia – to doroczny odpust ku czci Matki Bożej, której cudowny obraz znajduje się w świątyni, w której posługuję od 2016 roku. Mogę śmiało powiedzieć, że to taki mój mały jubileusz niedzielnej i świątecznej posługi, bowiem w każdą niedzielę i święto o 6:30 i 8:00 przewodniczę w sanktuarium Mszy Świętej.

W tym roku – jak to zwykle ma miejsce – na pierwszej Mszy Świętej wraz z wiernymi oddaliśmy część Bogu przez wstawiennictwo Matki Bożej w parafialnym wizerunku znajdującym się w głównym ołtarzu.

Wprowadziłem taki zwyczaj, że przed błogosławieństwem kończącym liturgię o godz. 6:30 zawsze z wiernymi odmawiam modlitwę „Zdrowaś Mario” – w różnych intencjach – kierując swój wzrok na wizerunek Pani Chojen. Tak pielęgnujemy kult Matki Bożej obecny w tym miejscu od blisko 150 lat.

Tegoroczny odpust Matki Bożej stał się również okazją do dziękczynienia Panu Bogu za łaski, które dzięki wstawiennictwu Bożej Rodzicielki spłynęły na moich najbliższych. W duchu wdzięczności Matce Bożej za otrzymane łaski złożyliśmy rodzinnie wota dziękczynne.