Od czasu rozpoczęcia się pandemii covid19 podczas każdej Mszy świętej celebrowanej w niedzielę i święta w moim diecezjalnym sanktuarium Maryjnym wśród świętych przywoływanych w kanonie jest obecny także Święty Roch.

Jest to patron – jak dowiadujemy się z życiorysów świętych – patron dla osób długo chorujących oraz wspomożyciel w czasach zarazy i pandemii. Tym samym jest on jak najbardziej odpowiednim patronem na czasy obecne.

16 sierpnia, a więc dokładnie w liturgiczne wspomnienie św. Rocha pojechałem do parafii oddalonej od mojego miasta o blisko 50 km. aby uczestniczyć w dorocznym odpuście św. Rocha. Wyjątkowość tej uroczystości gromadzącej tłumy wiernych związana jest z niewielką kaplicą cmentarną w której od XVI wieku oddawana jest cześć św. Rochowi. To wówczas Święty Patron uratował całe miasteczko i pobliskie wsie od zarazy panującej na tym terenie. Wierni zapamiętali to cudowne ocalenie i ufundowali kaplicę ku czci św. Rocha. Stąd co roku 16 sierpnia wierni przybywają tłumnie na cmentarz, gdzie celebrowana jest Msza św. i nabożeństwo ku czci św. Rocha.

Biorąc udział w uroczystości odpustowej przygotowałem również materiał na stronę mojej diecezji, aby historię Świętego poznali także inni mieszkańcy całego regionu. Jak dobrze mieć takich wystawienników u Pana Boga, którzy choć żyli w wiekach średnich, ich kult jest obecny i żywy również dziś. To także wskazuje – co dla mnie osobiście jest wyjątkowe – że Kościół Rzymskokatolicki trwając niezachwianie od czasów apostolskich do dziś wciąż czerpie ze swojego skarbca wydobywając (pisząc biblijnie) to, co stare i to, co nowe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here