Dziś rano (tj. 6 czerwca) wraz moją Siostrą (rodzoną, osobistą i prywatną) wybrałem się na Jasną Górę by podziękować Panu Jezusowi przez wstawiennictwo Jego i mojej Matki Maryi, za cztery lata mojego kapłaństwa. O godz. 7:30 dołączyłem się do Mszy św. w kaplicy cudownego obrazu podczas której dziękowałem Maryi za kapłaństwo, za powołanie. Modliłem się za rodziców, siostrę i rodzinę oraz za moich kolegów kursowych. Był także czas na osobistą modlitwę, różaniec i fotkę.
Dokładnie 6 czerwca 2009 roku w mojej katedrze przyjąłem sakrament święceń kapłańskich, i stałem się kapłanem Kościoła Rzymskokatolickiego. Choć grzeszny jestem i niegodny, dziękuję Jezusowi i Jego Matce za to, że mogę być kapłanem. Dziś dziękuję za to, że mogę sprawować Mszę świętą, spowiadać i chrzcić.
Proszę dziś także wszystkich o modlitwę za mnie: bym wytrwał, bym był wierny, bym dobrze służył Bogu i ludziom.
Za te cztery lata, Bogu niech będą dzięki!
P.S.
W drodze powrotnej do domu z Częstochowy dostałem od mojej Siostry bardzo praktyczny prezent do autka, za który bardzo dziękuję.