Saga Zmierzch…

0
36

W minioną niedzielę 29 listopada z kolegami księżmi wybraliśmy się do kina na film pt: Saga Zmierzch: Księźyc w nowiu.  Jest to film fantastyczny łączący w sobie trzy światy: świat ludzi, wampirów oraz wilkołaków. Opowiada on o miłości dziewczyny do wampira oraz o zazdrości jaka jest pomiędzy  wilkołakiem a dziewczyną… . Ukazana jest wartość miłości która może przezwycięźyć wszystko nawet to co wydaje się nie do przeskoczenia tzn: relacje człowiek – wampir, odległoś łącząca zakochanych w sobie, niebezpieczeństwo i zagrożenie.
Jest jednak ukazany tam pewien fakt z jakim nie mogę się zgodzić z autorem filmu, który w jakiś sposób film deprecjonuje.Mianowicie ów wampir, który pozostawia swoją ukochaną, odchodzi od niej z miłości jest przy niej duchowo obecny i kieruje jej życiem, pomaga w dobrym życiu udzielając swej ukochanej dobrych porad. Jak dla mnie postać wampira, postać zła oraz postać dramatyczna ukazana jest w sposób prawie doskonały. Jest to ukazanie zła, które może być dobrem… . Wampir, niczym anioł stóż, który chroni przed złem! To pierwsza moją wątpliwość co do tego filmu. Kolejna zaś dotyczy momentu kiedy to z miłości ukochana (człowiek) chce oddać życie za swego ukochanego (wampira). Oddać życie za obiektywnie przyjęte zło jakim jest wampir? hmmm czy nie widać tu swojego rodzaju zgrzytu? jakiegoś zagubienia granicy?
Sam film od strony wizualnej zrobiony jak dla mnie świetnie jednak przesłanie…. no właśnie czy jest jakieś? Nie jestem jednak krytykiem filmowym i ocenę filmu zostawiam każdemu, kto film ten zobaczy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here