Sekret Mnicha

W niedzielę uczestniczyłem w dwóch liturgiach Mszy św. w parafii na obrzeżach mojej diecezji. Zostałem o to poproszony przez jednego z księży i odpowiedziałem na tę prośbę.

W sobotę do południa obok sprzątania mojego mieszkania postanowiłem że dokonam pewnego zakupu. Jako, że ostatnio doszedłem do wniosku, ze mam za dużo rzeczy materialnych, postanowiłem, że przy większych zakupach będę je konsultował.

Dziś miało miejsce otwarcie jednej z największych galerii handlowo- rozrywkowych w tej części naszego kraju. Jako, że miałem akurat chwilę, uległem pokusie. Tak przyznaję się uległem i ja podobnie jak inni ludzie z mojego miasta.

Jakiś czas temu w szkole, w której katechizuję pojawił się pomysł, by upamiętnić w sposób niekonwencjonalny, jednego z wybitnych pedagogów, który w historii szkoły i pamięci uczniów zapisał się złotymi zgłoskami.

W czwartkowy wieczór odwiedzili mnie moi znajomi z parafii gdzie posługiwałem, jako wikariusz. Przybywając do mnie przywieźli mi prezent – wieloznaczny.

W ubiegłym tygodniu przeglądałem w internecie strony, na których można zamówić wizytówki. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, że i ja będę potrzebował mieć własne

Każdy kapłan w swojej biblioteczce posiada obok wielu ciekawych i mniej ciekawych książek, także tę jedną, tzn. podręczny mały mszalik. To książka, która obok formularzy Mszy świętych posiada także, czytania, psalmy i ewangelie niedzielne jak i na dni powszednie.

W niedzielę zostałem poproszony o pomoc duszpasterską do jednego z podmiejskich letnich kurortów. Tam niewielka parafia, a w niej jeden z kapłanów, który ma „na głowie” cztery Msze niedzielne. Celebrowałem tam dwie Msze święte, jedną ogólną i jedną dla dzieci.

W sobotę wybrałem się na spotkanie z pierwszym rokiem kleryckim do jednego z domów rekolekcyjnych mojej diecezji.

19 września w kalendarzu franciszkańskim jest święto św. Józefa z Kupertynu. To wyjątkowy dzień, szczególnie dla mnie, gdyż jest to mój ukochany święty Kościoła Katolickiego i choć żył w dawnych czasach, to dla mnie święty także na dzisiejsze czasy.

Odkąd jestem szczęśliwym posiadaczem motocykla, staram się by był jak najczęściej używany. Tak też jest kiedy jeżdżę do szkoły. Tam na parkingu zostawiam swojego metalowego rumaka i idę uczyć moje dzieci.

To kolejny artykuł, jaki ukazał się w Rycerzu Młodych w dziale „wypłyń na głębię”. Opowiada on o tym jak księża spędzają i jak powinni spędzać swój wakacyjny czas urlopu.