W związku z wydarzeniem, które miało miejsce, ponad rok temu w katedrze, a którego byłem świadkiem, zostałem zawezwany do sądu, aby złożyć zeznanie w roli świadka.
Wraz z innym księdzem czekaliśmy przed salą rozpraw, a następnie po złożeniu przysięgi w obecności sędziny, złożyłem zeznania.
To była moja pierwsza w życiu wizyta w sądzie i na sali rozpraw. Przyznam, że miejsce całkowicie nie ciekawe i niemiłe. Generalnie, nie polecam.