W pierwszą niedzielę sierpnia, pojechałem do jednej z parafii w sercu mojego miasta by tam wakacyjnie pomóc duszpastersko celebrując Eucharystię i spowiadając.
Niestety nie wielu wiernych przychodzi do kościoła na poranną Eucharystię, tylko garstka uczestniczyła w liturgii, a jadąc do świątyni na wyludnionej ulicy minąłem nie wielu ludzi.