Był czwartek rano, kiedy zadzwonił telefon, a w słuchawce usłyszałem głos  szefowej hospicjum, która zapytała: czy jestem na miejscu i czy mogę pojechać do CZMP, by usłużyć sakramentalnie maleństwu, które nieplanowo przyszło na świat.

Wsiadłem w samochód i godzinę później byłem już w szpitalu na oddziale Intensywnej Terapii Noworodka, gdzie spotkałem rodziców stojących przy inkubatorze, w którym leżało ich maleństwo po podłączane do wszelkiej możliwej aparatury.

Po chwili rozmowy rozpoczęliśmy modlitwę. Rodzice wyznali wiarę i poprosili o Chrzest swojej Córki. I w jednej chwili – dzięki pragnieniu rodziców i ich łasce wiary – maleństwo stało się Dzieckiem Bożym.

Po udzieleniu sakramentu Chrztu, rodzicie pobłogosławili swoje maleństwo czyniąc na czułku dziecka znak krzyża, a następnie maleńka 33 tygodniowa kruszyna otrzymała sakrament Namaszczenia Chorych, by Pan Bóg przywrócił jej pełne zdrowie duszy i ciała.

Piszę o tym chwaląc się, że mam kolejne dziecko hospicyjne, które stało się dzieckiem Bożym, i że czasem Pan Bóg posługuje się także lichymi narzędziami do czynienia wielkich rzeczy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here