Tegoroczna Niedziela Trójcy Przenajświętszej, upłynęła mi na uroczystości Pierwszej Komunii Świętej połączonej ze spotkaniem rodzinnym.
Moja kuzynka przystępowała w niedzielę 23 maja br, do Pierwszej Komunii Świętej. Pomiędzy nami jest dokładnie 23 lata różnicy i znamy się tylko z (widzenia) ale… rodzina to rodzina. Najpierw współkoncelebrowałem Eucharystię modląc się w intencji mojej kuzynki, a następnie świętowałem radość pierwszego w pełni uczestnictwa w Eucharystii, w czasie rodzinnego spotkania.
To piękne doświadczenie, które pokazuje, jak ważne jest to pierwsze przeżycie tego wyjątkowego spotkania podczas Eucharystii jeden na jeden: ja i Jezus Chrystus w Komunii Świętej. To pierwsze przyjęcie Eucharystii nie jest tylko wydarzeniem jednej osoby- dziecka, które do Komunii przystępuje, ale jest wydarzeniem które dotyka całej wspólnoty parafialnej, rodziców i całej rodziny.
Ktoś dla kogo wiara w Jezusa nic nie znaczy, może powiedzieć, że to nic ważnego, to zwykła komercja, taka tam nie wiele znacząca tradycja, a jednak. To jest wydarzenie ważne dla tej jednej osoby ale i dla całej społeczności, to jest wydarzenie, które zapisuje się w pamięci każdego dziecka, które do I Komunii Św. przystępuje.