Powoli kończy się styczeń, w wielu parafiach skończyła się już wizyta duszpasterska, co oznacza, że duchowni mają niektóre wieczory wolne. Korzystając z tego, że mój kolega kursowy jest już po kolędzie postanowiłem go odwiedzić, porozmawiać o życiu kapłańskim – o naszej codzienności, posłuchać Krzysztofa Krawczyka oraz napić się wytrwanego – czerwonego wina.
Ani on, ani ja nie jesteśmy fanami towarzystwa duchownych stąd – ciekawym jest, że potrafimy się spotkać, ale i przez media społecznościowe rozmawiać o bieżących sprawach Kościoła, wiary, społeczeństwa i naszej – kapłańskiej – rzeczywistości.
Dobrze, że jest możliwość spotkania, rozmowy i dzielenia się codziennością z kimś, kto podobnie jak ja patrzy na naszą wspólną rzeczywistość.