Czas płynie bardzo, bardzo szybko. Jeszcze tak nie dawno był październik, listopad a tu już święta. Tak, jak co roku przygotowania do świąt rozpocząłem dużo wcześniej, bo na tydzień przed wigilią. Muszę powiedzieć, że w tym roku bardzo trudno było mi zabrać się do porządków świątecznych.

Pranie, prasowanie, ścieranie kurzy, odkurzanie, mycie podłóg, pastowanie – wszystkie te zadania rozłożyłem na kilka dni, aby przygotowanie mieszkania pogodzić z praca, której w czasie przygotowań do świąt, opłatków i rekolekcji nie było mało.

Gdy już wszystko zostało posprzątane, przyszedł czas na dekoracje świąteczne i ubranie choinki. Choinka stanęła w tym samym miejscu, gdzie stoi co roku, na stole pojawiły się wykrochmalone i wyprasowane serwety, a na stole pojawił się stroik, który otrzymałem od moich parafian, którzy zawsze pamiętają.

Na zakończenie przygotowań przyszedł czas na pakowanie prezentów, które wcześniej kupiłem.

Przygotowywanie mieszkania na święta, jest też doskonałą okazją do zrobienia kliku klimatycznych zdjęć świątecznych, bo fotografią też trzeba się bawić.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here