Gorzkie żale cz.2.

0
13

W niedzielne popołudnie, podobnie jak w pierwsza niedzielę pasyjną celebrowałem nabożeństwo Gorzkich Żali, w parafii mojego kolegi i wygłosiłem kolejne kazanie. Tym razem mówiłem o modlitwie Pana Jezusa w Ogrójcu.

Tym razem na nabożeństwie obok wiernych obecny był także ksiądz proboszcz, który to w sposób pośredni „zaprosił” mnie do swojej parafii, choć tak naprawdę to pomysł mojego Przyjaciela, bym tam się znalazł i coś mówił.

Niestety, co muszę stwierdzić ze smutkiem znów nie było zbyt wielu ludzi. To niestety, normalne. Nie ma zbyt dużego zainteresowania tym nabożeństwem pasyjnym. Choć, w mojej rodzinnej parafii, około 20 tys. Na to nabożeństwo przychodzi wielu ludzi, i ławki, których w świątyni jest dużo, są zapełnione.

Tak wychowany, w głowie mam obraz z dzieciństwa, za którym, nie ukrywam, tęsknię!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here