Niedzielą Męki Pańskiej rozpoczyna się świętowanie Wielkiego Tygodnia, którego punktem kulminacyjnym jest Święte Triduum Paschalne.
Choć jako ksiądz posługuję po za strukturami parafialnymi, to tak, jak mogę i na ile mogę, staram się nie zostawiać życia parafialnego – prawdziwie kapłańskiego. W kończącym się Wielkim Poście udało mi się wygospodarować czas na poprowadzenie rekolekcji wielkopostnych, a w Niedzielę Palmową celebrować Eucharystię z wiernymi i pobłogosławić i poświęcić palmy.
Czy to wiele, jeśli chodzi o kapłańskie życie? Ależ tak, jeśli co dzień nie ma takie możliwości, to w tym świętym, wyjątkowym i jedynym w ciągu całego roku liturgicznego czasie to bardzo dużo. Jestem wdzięczny, że mogę być księdzem i posługiwać jako ksiądz obok obowiązków, które otrzymałem, i które staram się wypełniać najlepiej jak potrafię.
Niedziela Palmowa w życiu każdego księdza rozpoczyna najpiękniejszy duchowo i najtrudniejszy – najbardziej pracowity – czas w ciągu roku, ale… ten święty czas męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa daje radość, pokój serca oraz nadzieję na zbawienie mimo grzechu.