Z samego rana w Nowy Rok, wybrałem się do małego miasteczka, w którym już byłem w święta, by tam pomóc duszpastersko w posłudze kapłańskiej. Celebrowałem dwie Eucharystie, o 7:00 i 9:00 oraz spowiadałem.
Ten Nowy Rok, rozpoczął się dla mnie bardzo miło, gdyż od księdza proboszcza, u którego posługuję otrzymałem 4 prezenty. Były to ornaty rzymskie, które zostały wyniesione na strych, przez jego poprzednika i nie były już używane. Ksiądz proboszcz stwierdził, że je dla mnie przygotował i jak chcę mogę je zabrać.
Podziękowałem za ten noworoczny prezent i zabrałem do domu czarny worek w którym moje skarby się znajdowały. Gdy dojechałem do domu, nie czekając zbyt długo zaraz zobaczyłem co dostałem.