Jak już kiedyś pisałem ma kilku swoich penitentów, którzy od lat korzystają u mnie z sakramentu pokuty pojednania. Choć dzieli nas odległość ponad 50 km przyjeżdżają, aby na każde święta być przygotowanym duchowo na spotkanie z Jezusem w Najświętszym Sakramencie Ołtarza.
Musze przyznać, że to bardzo miłe, że parafianie pamiętają, że przyjeżdżają, że chcą skorzystać z sakramentu, że Pan Bóg się chce w tym mną posłużyć. To kolejne doświadczenie tego, że Pan Bóg posługuje się tak marnym narzędziem jak ja.