Kończy się adwent, dziś wigilia, ostatnia prosta przed uroczystą kolacją, jedyną taką w roku. Rano celebrowałem ostatnią w tym roku Mszę św. Roratnią.
Jest to także ostatni dzień, wyrzeczenia adwentowego. To z Was czytających zrobił wyrzeczenie adwentowe? Można by postawić pytanie w jakim celu, po co , dlaczego? Po to by, dziś wieczór, a może powiedzieć trzeba, dziś w nocy, podczas Pasterki, coś nowo narodzonemu Jezusowi ofiarować.
Stąd warto by postawić sobie pytanie: z czym dziś pójdę do żłóbka? Co Mu ofiaruję? Czy moje ręce będą puste, czy też mam coś dla Dzieciątka Bożego?
Korzystając jeszcze z chwili czasu postanowiłem jeszcze przygotować coś co będzie przypominało i mnie, i moim sąsiadom, o rozpoczynających się dziś świętach.