Środowy wieczór upłynął mi na wspomnieniach, sentymentalnej wycieczce do pierwszych lat kapłaństwa. Wszystko to miało miejsce dzięki moim gościom, którzy zechcieli mnie odwiedzić. Była to cześć młodzieży z mojej pierwszej parafii. Postanowili, że wpadną do mnie by zobaczyć, co i jak u mnie słychać?
Posiedzieliśmy, coś tam zjedliśmy i czas upłynął nam na rozmowie. Wspomnienia, ale – i to było dla mnie wielką radością, rozmowa nasza poszła w kierunku tego co dzieje się aktualnie w Kościele katolickim, a także o tym co działa się kiedyś w historii i jak to promieniuje na obecny czas.
Był także czas na wspólne foto i plany co do kolejnego spotkania. Za Wasze odwiedziny i wiele radości, której od Was otrzymałem, bardzo dziękuję!