Po zakończeniu Camino i kilku dniach pobytu w Santiago polecieliśmy do Barcelony, która stała się kolejnym – przedostatnim – etapem naszej podróży.
Barcelona to bazylika Sagrada Familia, klub sportowy FC Barcelona, to maleńkie uliczki z kamienicami, i tysiące ludzi – mieszkańców i turystów.
W trakcie ponad 48 godzin pobytu w Barcelonie zobaczyliśmy Sagradę Familię i katedrę w Barcelonie – świątynie w których celebrowaliśmy Eucharystie, byliśmy nad plaży nad Morzem Śródziemnym oraz spacerowaliśmy uliczkami milionowego hiszpańskiego miasta.
Cały 16-diowy pobyt w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii to bardzo dobry czas modlitwy, wypoczynku, resetu i odreagowania po całym orku pracy i posługi. Przyznam, że nie pamiętam bym w kapłaństwie miał 16 dni wolnego od pracy, ponad dwa tygodnie spokoju i relaxu bez pracy i myślenia o niej. To był dobry, Boży czas, za który jest wdzięczny!