Jeśli upokorzy się mój lud, nad którym zostało wezwane moje Imię, i będą błagać, i będą szukać mego oblicza, a odwrócą się od swoich złych dróg, Ja z nieba wysłucham i przebaczę im grzechy, a kraj ich ocalę. – 2 Krn 7, 14

To pierwsze słowa, które chwilę po godz. 21:00, a więc po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów, wypowiedział kandydat na Prezydenta RP. Wynik ten nie był satysfakcjonujący dla w/w, a jednak zachował styl, klasę, kulturę i szacunek dla swojego kontrkandydata i po wypowiedzeniu powyższych słów dodał tylko – dzisiejszej nocy zwyciężmy!

Wynik wyborów był dosłownie na żyletki, tzn. z niewielką przewagą kontrkandydata. Ale… już 2 godziny później o godz. 23:00 wszystko się zmieniło – kolejne wyniki sondażowe pokazały zupełnie inny wynik – odwrotny. Oto przegrany stał się wygranym.

Drugi wieczór wyborczy – tych wyborów – spędzałem z moim kolegą kursowym. Już od 19:30 śledziliśmy z zapartym tchem to, co podawały różne stacje telewizyjne. Chcieliśmy być na bieżąco i … godz. 21:00 a potem 23:00 zmieniły nasze nastawienie od smutku do euforii. Jednak wieczór wyborczy nie skończył się o 23:00 – ale w moim przypadku o 3:15, kiedy po zliczeniu głosów z 95% komisji wyborczych przewaga kandydata wyniosła 52,5% a wyniki z pozostałych komisji nie wiele już mogły zmienić stwierdziłem, że jednak pójdę już spać.

Wczesny poranek był już tylko potwierdzeniem informacji podanych w nocy – 50.89% do 49.11% przy najwyższej frekwencji po 1990 roku, która wyniosła 71,63%.

Wieczór wyborczy, a nawet „wielka noc” która zmieniła nie wiele, a wszystko.

Prezydent wybrany. Zaprzysiężenie będzie miało miejsce 6 sierpnia w Święto Przemienienia Pańskiego. Oby Pan Bóg posłużył się Głową Państwa do przemiany jego mieszkańców.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here