To prawda, że św. Mikołaj przychodzi zawsze wtedy, kiedy śpimy, by nikt go nie spotkał. A skąd wiemy, że jest? Wiemy o tym, gdyż dostajemy od niego prezenty.
Bo tak naprawdę w każdym z nas jest św. Mikołaj. Dużo więcej radości jest w dawaniu, a nie w braniu – jak mówi Słowo Boże. Czyż nie jest to prawda? Sama prawda i trzymając się Słowa Bożego postanowiłem kolejny raz by św. Mikołaj odwiedził moich sąsiadów.
Podobno… przyszedł do nich w noc Bożego Narodzenia i na klamkach drzwi prowadzących do ich mieszkań zostawił coś…
A… i nie zapomniał również o mnie… przyszedł tuż po Bożym Narodzeniu, ale… zdążył przed gwiazdorem, który – podobno – przychodzi w Nowy Rok.