Niektórym wydaje się, że gdy ksiądz nie pracuje w duszpasterstwie, to pozbawiony jest takiej posługi, czy to jednak prawda? No nie do końca!
Od blisko dekady pracuję poza duszpasterstwem ale nie do końca, bo staram się jak mogę, aby było go w moim kapłańskim życiu jak najwięcej. W każdą niedzielę i święta z samego rana posługuję w jednej z parafii mojej diecezji, tak by nie kolidowało z moją dziennikarską pracą, a w konfesjonale posługuję wedle potrzeby. Jak to rozumieć?
Otóż, pisałem już kiedyś o tym tutaj na blogu, nigdy nie spodziewałem się, że mogę mieć stałych penitentów, którzy od 2,3 a nawet od 9 lat korzystają z posługi sakramentem pokuty i pojednania czy kierownictwa duchowego. Piszę o tym, gdyż to dla mnie wielka radość, że będąc księdzem obok codziennej medialnej pracy posługuję jako ksiądz.
Nie mając swojej parafii korzystam z gościnności konfesjonałów katedralnych, które zawsze są otwarte i gotowe do przyjęcia penitentów, którzy przychodzą po Boże Miłosierdzie.