Z proboszczem jednej z miejskich parafii znam się już kilka lat, a znamy się z telewizji, ponieważ obok tego, że ów duchowny jest proboszczem, to jest również dyrektorem redakcji programów katolickich w regionalnej TVP3.
Ponad 8 lat temu, kiedy zrobiłem swój pierwszy reportaż opowiadający o święceniach kapłańskich w mojej diecezji, to cenne wskazówki i rady dawał mi właśnie ów ksiądz proboszcz. To z nim dyskutuje o kolejnych programach, reportażach, które wraz z moim operatorem nagrywam dla telewizji.
Jakiś czas temu ksiądz proboszcz zaproponował mi abym poprowadził summę odpustową ku czci Patronki parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Odkupiciela. Z jednej strony było to dla mnie wielkie zaskoczenie, a z drugiej wielka radość i zadanie, związane z przygotowaniem do tej uroczystości.
Ktoś powie, a co to za przygotowanie? Wezwanie Matki Odkupiciela – to tytuł Maryjny, który nie jest zbyt często używany, ale bardzo oczywisty – wszak Maryja jako Matka Jezusa, który jest Odkupicielem ludzkości jest Matką Odkupiciela.
Przygotowałem słowo – kazanie – nawiązujące do Maryi jako Nowej Ewy, która jako Matka nowego ludu – Kościoła zgładziła grzech, winę, zaciągniętą przez Matkę Ewę – matkę Starego Testamentu. Homilię okrasiłem cytatami z dwu prefacji mszalnych oraz Janową Ewangelią o Testamencie z Krzyża.
Podczas liturgii odpustowej, której przewodniczyłem, którą celebrowałem w niedzielę 17 września br. o godz. 10:00 wybrałem następujące czytania: Rdz3,1-6. 13-15, Jud 16,13.14.15, Ga 4. 4-7, J19.25-27.
Dla mnie osobiście to zaproszenie i ta celebracja odpustu parafialnego była dla mnie wielką radością, gdyż mogłem przewodniczyć liturgii, wygłosić Słowo Boże i wraz z parafianami tej parafii wspólnie się modlić. Za zaproszenie bardzo dziękuję!