Tegorocznego Sylwestra postanowiłem spędzić – podobnie jak w ubiegłych latach – na spokojnie w domu. Wieczorem poszedłem do katedry na nieszpory kończące rok – I Nieszpory uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, a potem zasiadłem w fotelu przeglądając netflixa z polskimi filmami.
Natomiast samą północ postanowiłem spędzić na dachu seminarium znajdującego się w centrum miasta, aby sfotografować fajerwerki, które – jak co roku – szczelnie pokryły niebo nad moim miastem.
Ciekawe, co przyniesie nowy – dopiero co rozpoczęty – rok 2023? Jaki będzie? Na te i podobne pytania dziś nie znajdę odpowiedzi, ale… jestem przekonany, że pewnie wkrótce wszystko się objawi.