Nie często się to zdarza, dlatego warto o tym napisać, wśród wielu wakacyjnych spotkań w na głównym deptaku mojego miasta najbardziej cenię te, które związane są z moja przeszłością – tzn. z historią mojego życia, z osobami z tej historii.
Mam na myśli bezcenne spotkania z jednym z moich kolegów kursowych z seminarium z którym można pogadać o przeszłości, teraźniejszości ale i przyszłości. Pogadać o kapłaństwie, ale i codziennym życiu świeckim, ale i o polityce. Każde takie spotkanie daje dużo radości, gdyż jest to spotkanie ze „starym znajomym” z którym przez studia i posługę kapłańską związany jestem od 19 lat.