Minął czas pandemii – aż dziwię się, że to mogę napisać – zostały zdjęte wszelkie obostrzenia covidowe, wierni mogą wrócić do swoich świątyń i już w pełni uczestniczyć w celebracjach liturgicznych. To oznacza, że zbliżające się wielkimi krokami Triduum Paschalne, będzie „takie normalne”, takie jakie znaliśmy sprzed pandemii. Nadmienię tylko, że ostatnie dwa Triduua spędziłem posługując siostrom zakonnym w ich klasztorach.

W tym roku, posługując medialnie w mojej diecezji – nie mogąc celebrować Triduum Paschalnego w zwykłym czasie, gdyż byłoby to nie do pogodzenia z moją pracą medialną postanowiłem wrócić do tradycji sprzed pandemii.

Zatelefonowałem do znanego mi księdza – kapelana jednego z domów pomocy społecznej w moim mieście – i zapytałem go, czy pozwoliłby mi się dołączyć do wspólnych celebracji liturgicznych Wielkiego Tygodnia. Ksiądz kapelan odpowiedział pozytywnie na moją prośbę i tak już, w wielki czwartek o godz. 15:00 miałem wielką radość dołączyć się do Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej dziękując Panu Bogu za dar sakramentu Eucharystii i Kapłaństwa. Miałem okazję – również już po raz kolejny w tym DPS-sie – głosić Słowo Boże. Po wcześniejszej zgodzi całość liturgii podobnie jak w następne dni – transmitowałem na moim kanale youtubowym. Po co? Na pamiątkę, by było do czego wrócić, a przede wszystkim… może ktoś z tego skorzysta – pomyślałem.

W Wielki Piątek – który dla mnie jest dniem niezwykle pracowitym – podobnie jak wszystkie dni Triduum – rozpocząłem od ciemnej jutrzni w kościele katedralnym. Po zarejestrowaniu i wyemitowaniu jej dla użytkowników mediów diecezjalnych tuż przed 15:00 zjawiłem się znów w DPS-sie by wraz z księdzem kapelanem celebrować Liturgię na Cześć Męki Pańskiej. Spotkać człowieka który niesie na sobie krzyż wieku, choroby, cierpienia, niemożności i mówić tym ludziom o krzyżu Chrystusa – to jest potężne zadanie. Mówić o czymś, czego sami doświadczają, co znają ze swojej codzienności i wskazywać, by to swoje doświadczenie złączyli z Krzyżem Jezusa – konkretne zadanie. Dla mnie, spotkanie z pensjonariuszami, nie było pierwszym spotkaniem, ale kolejnym. To znajome mi dobrze twarze, oraz nowi ludzie. To ich doświadczenie wiary w Pana Boga, pokory w niesieniu codziennego krzyża i determinacji pójścia do przodu pomimo wszystko jest szczególne, wyjątkowe i nieocenione. Takie spotkania budują moją wiarę.

Wielka Sobota – podobnie jak Wielki Piątek rozpocząłem od ciemnej jutrzni i związanej w tym pracy medialnej. Potem zrobiłem 3 godzinny objazd fotograficzny Grobów Pańskich, by o godz. 15:00 rozpocząć celebrację Liturgii Wigilii Paschalnej – której podobnie jak Wielkopiątkowej  liturgii przewodniczyłem. Wyśpiewałem Exultet oraz błogosławieństwo wody chrzcielnej, wygłosiłem kazanie, odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne i zakończyliśmy liturgię jak i całe Triduum uroczystym Alleluja.

To był wyjątkowy czas wspólnej modlitwy, doświadczenia bliskości ludzi chorych i cierpiących oraz wielkiej uprzejmości księdza kapelana dzięki któremu mogłem modlić się, celebrować i posługiwać jako ksiądz, a nie tylko dziennikarz. Za to kolejne doświadczenie kapłańskiej posługi jestem bardzo wdzięczny.

Niewątpliwie wielką pamiątką tych wyjątkowych celebracji są transmisje internetowe, które pozostaną na trwałe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here